Walka Zabrze
Walka Zabrze Gospodarze
1 : 5
1 2P 4
0 1P 1
Naprzód Żernica
Naprzód Żernica Goście

Bramki

Walka Zabrze
Walka Zabrze
47'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Naprzód Żernica
Naprzód Żernica

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Walka Zabrze
Walka Zabrze
Brak danych
Naprzód Żernica
Naprzód Żernica


Skład rezerwowy

Walka Zabrze
Walka Zabrze
Brak dodanych rezerwowych
Naprzód Żernica
Naprzód Żernica

Sztab szkoleniowy

Walka Zabrze
Walka Zabrze
Brak zawodników
Naprzód Żernica
Naprzód Żernica
Imię i nazwisko
Bartosz Kowal Drugi trener
Sławomir Sokołowski Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

M B

Utworzono:

30.04.2016

Relacja ze strony Naprzód Żernica

W sobotnie popołudnie przy mocno świecącym słońcu przyszło nam zagrać na wyjeździe z Walką Makoszowy. Rywal nękany wieloma problemami poza boiskowymi w tym roku przegrał wszystkie ligowe spotkania. Od pierwszego gwizdka sędziego przejmujemy kontrolę nad spotkaniem. Mamy piłkę, konstruujemy sytuacje pod bramką przeciwnika, niestety w pierwszej części bijemy głową w mur. Marnujemy okazje na potęgę.

Gospodarze tylko raz w pierwszych czterdziestu pięciu minutach bardzo groźnie zagrażają broniącemu w tym spotkaniu Bartoszowi Bajonowi. Nasz bramkarz popisuje się bardzo dobrą interwencją i ratuje nas przed utratą gola. Na nasze szczęście udaje nam się wyjść na prowadzenie przed przerwą, w 31 minucie podobnie jak w meczu z Carbo Gliwice, Tomasz Sokołowski rozpoczyna rajd, kilka metrów za naszą połową mija rywali i na koniec pokonuje bramkarza gospodarzy i Naprzód obejmuje prowadzenie. W I połowie mamy jeszcze kilka bardzo dobrych okazji na podwyższenie prowadzenia jednak piłka nie chciała wpaść do bramki.

Drugą część spotkania co już nam się zdarzało w tej rundzie, rozpoczynamy od straty bramki. Po akcji, w której nasz zespół popełniał błąd za błędem, pomocnik Walki zagrywa piłkę z lewej strony, do ustawionego w polu karnym napastnika a ten doprowadza do remisu. W dalszej części spotkania to my mamy znaczącą przewagę nad przeciwnikem. Tomasz Sokołowski zagrywa w pole karne gospodarzy do wprowadzonego jeszcze w pierwszej połowie za kontuzjowanego Pawła Madeja Zbigniewa Sodla, a Nešpor po walce głównie z samym sobą w końcu wpycha futbolówkę do bramki, w 55 minucie ponownie prowadzimy.

Kolejnego gola strzela również Zbigniew Sodel, zbiega z piłką z lewej strony do środka boiska, oddaje strzał zza pola karnego w kierunku bliższego słupka i 3:1 dla nas. Hattricka kompletuje po strzale z rzutu karnego wywalczonego przez Krzysztofa Kościółka. Wynik spotkania w 75 minucie ustala Mariusz Sikora, który rzut wolny wywalczony przez Zbyszka Sodla zamienia na bramkę. Nie mały udział w tej bramce miał Dariusz Kuta, który do ostatniej chwili zasłaniał bramkarzowi miejsce, w które wpadła piłka.

Podsumowując, odnosimy pewne zwycięstwo 5:1, mimo to pozostaje mały niesmak po tak wielu niewykorzystanych okazjach. Spokojnie po naszej stronie mogła widnieć dwucyfrowa zdobycz bramkowa. Drużynie Walki życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach i utrzymania w zabrzańskiej Serie A.

do góry wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości